Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Polub Instytut Kultury

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Zabytkowy dwór w Słopnicach

Długo zastanawiałam się co mogłabym uznać za moje najważniejsze dziedzictwo. Kilka lat temu po śmierci dziadka poznałam historię dotyczącą rodziny mojego taty. Są to jednak informacje, które zostały mi przekazane w tajemnicy jako najstarszej z rodzeństwa i takimi już mają pozostać, ze względu przede wszystkim na osoby, które tej historii nie znają, a są z nią poniekąd powiązane. Jest to jedna z takich historii, która wydarzyła się dawno temu, ale ze względu na niezagojone rany do dzisiaj pozostawia jakiś niesmak i pomija się ją w rodzinnych opowieściach.

Szukając dalej przypomniałam sobie o pięknym miejscu, które znajduje się w miejscowości, z której pochodzę i o którym chciałabym opowiedzieć. Mieszkam w Słopnicach, jest to wieś położona w malowniczym Beskidzie Wyspowym. Słopnice są piękną miejscowością, którą otaczają góry - od zachodu Mogielica i Łopień, a od południa grzbiet Cichonia i Zapowiednicy. Jednym z najważniejszych i najstarszych zabytków Słopnic jest dwór wybudowany w I połowie XIX wieku w stylu klasycystycznym. Chciałam opisać to miejsce i opowiedzieć o wydarzeniach związanych z dworkiem, które udało mi się znaleźć.

Dworek został wzniesiony z kamienia, od strony frontu znajduje się ganek, który jest wsparty kolumnami i zwieńczony trójkątnym szczytem. Budynek jest otoczony kamiennym murem, wewnątrz którego na obszarze ok. 5 ha rozpościera się piękny zabytkowy park, w którym rosną 400- letnie dęby, lipy i kasztanowce [1]. Na przestrzeni lat często zmieniali się właściciele dworku, aktualnie jest to własność prywatna rodziny Podgórnych. Dworkiem zainteresowałam się nie tylko ze względu na to, że jest on dziedzictwem dla wszystkich mieszkańców Słopnic, ale również ze względu na fakt, że przez pewien okres cały dwór wraz z parkiem należał do bliskiego kuzyna mojej babci – Wojciecha Zięby. Otrzymał on posiadłość w spadku po swoim stryjku. Niestety nie udało mi się znaleźć dokładnych informacji dotyczących lat, w których był on właścicielem dworu, ani tego w którym dokładnie roku go sprzedał. Moja babcia też niestety niewiele już pamięta z tamtego okresu, była wtedy dzieckiem i powiedziała mi tylko, że w tamtym czasie o dworku więcej wiedział jej tata, ze względu na to, że jej kuzyn mieszkał we Wrocławiu i nie interesował się zbytnio posiadłością, nie miał pieniędzy na jej utrzymanie – dlatego też sprzedał dwór.

Fot. 1 Zabytkowy dworek w Słopnicach, https://slopnice.pl/pl/376/0/dwor.html, fot. Waldemar Sołtys

 

Nie licząc faktu, że dworek jest jednym z najstarszych budynków znajdujących się w naszej miejscowości, wiąże się z nim także wiele historii. Kilka udało mi się znaleźć i chciałam o nich wspomnieć.

  •  W czasie “rabacji chłopskiej” w Galicji w 1846 roku chłopi wystąpili przeciwko szlachcie domagając się zmiany obowiązującego porządku feudalnego. W ramach buntu splądrowali oni wszystkie dwory w okolicy. Dwór w Słopnicach również został zrabowany i stał się ruderą. W tym momencie we dworze ostał się jedynie drewniany kredens z końca XIX wieku z dekoracyjnymi motywami [2].
  • W latach 1940-1942 w dworku mieszkał leśniczy Dymek, który nadzorował prace w lesie. Według relacji, o których wspomina autorka książki “Słopnice. Ocalić od zapomnienia” był on dobrym człowiekiem, który swoich robotników traktował łagodnie i mówił im, żeby nie pracowali zbyt szybko, ponieważ była to praca dla okupanta. Pewnego dnia leśniczy nie wrócił do domu, najprawdopodobniej uciekł do partyzantów w obawie przed aresztowaniem przez gestapo. Jego żona wyjechała do rodziny. W dworku zamieszkał wówczas niemiecki leśniczy, który wobec podległych mu robotników postępował brutalnie i zmuszał ich do pracy przy wycince drzew ponad ustalone normy. W dworku organizował wieczorki z muzyką i alkoholem, na które przyjeżdżali gestapowcy. Po kilku miesiącach nie wrócił z nadzorowania robotników w lesie, najprawdopodobniej został zastrzelony przez partyzantów [3].
  • W 1944 roku dworek został przemianowany na mały szpital pod szyldem “Caritas” dla chorych przywiezionych tu m. in.: z Pruszkowa. Leczyli się w nim także partyzanci oraz miejscowa ludność [4].

Dodatkowo moja babcia pamięta też czasy, kiedy dworek był przez pewien okres siedzibą urzędu gminy Słopnice, dopóki nie wybudowano nowego budynku. Podobno znajdowało się tam również przez jakiś czas przedszkole. Nie udało mi się jednak znaleźć żadnych szczegółowych informacji na ten temat. W tym momencie, tak jak wspominałam, dwór wraz z parkiem jest własnością prywatną, od niedawna właściciel po wyremontowaniu wnętrza budynku zamieszkał tam ze swoją rodziną. Osobiście wydaję mi się, że ogromną stratą dla całej miejscowości jest fakt, że takie dziedzictwo należy do rąk prywatnych, ponieważ tak park jak i dwór mają ogromne walory turystyczne i mogłyby zostać wykorzystane do promocji miejscowości.

Autorka: Klara Curzydło 2021 r.

[1]   Król M., Słopnice, Ocalić od zapomnienia, Wydawca Maria Król, Słopnice 2013

[2] Ibidem

[3] Ibidem

[4] www.odkryjbeskidwyspowy.pl/informator/info/at/72/title/S%C5%82opnice