Ludzie, których historie warte są zapamiętania
ludzie
17.02.2016
Być może ta praca nie jest to końca tym, czego ode mnie oczekiwano. Czasem jednak warto przełamać schematy. Moja rodzina nie ma tradycji, które kultywuje. Które przekazano mi i które ja przekażę dalej. Osobiście, bardzo bym chciała. Jedyne, co pójdzie ze mną w świat, to będą moje wspomnienia i geny. To one są moim dziedzictwem kulturowym. Ukształtowały mnie i nauczyły wyrażać siebie. To te geny pozwoliły mi rozwijać swoją pasję, dzięki której pisanie tego tekstu było przyjemnością. To przez te geny nie raz wzruszyłam się, sklejając litery w słowo.
więcej o Jedyne, co pójdzie ze mną w świat, to geny i wspomnienia
ludzie
17.02.2016
Wracając do skojarzeń związanych z moim dziedzictwem, osobiście pojmuję je jako pojęcie abstrakcyjne, odnoszące się do wartości, dóbr duchowych, czy umiejętności. Traktuję je jako zdolności, które uzyskałam w genach, coś co nabyłam od rodziców, otoczenia w którym się wychowałam. Dlatego też postanowiłam pierwszorzędnie opisać to co mnie najbardziej ucharakteryzowało, następnie przejść do konkretnego przedmiotu symbolizującego owe wartości.
więcej o Własne znaczenie
ludzie
18.03.2015
Dopiero kilka lat później dowiedziałam się, że Pani Profesor, Iłaria Michajłowna Bułgakow i Michaił Afnasjewicz Bułgakow - pisarz rosyjski, autor „Mistrza i Małgorzaty", byli bliskimi kuzynami (ich ojcowie byli rodzonymi braćmi). (…) Narracja o życiu Pani Profesor towarzyszyła całemu mojemu życiu, przeplatała się z nim.
więcej o Pani Profesor - kuzynka Bułhakowa
ludzie
15.03.2015
Jak to się ładnie mówi u mnie w domu, „nie unikniesz dziedziczenia". Po Nieboszczyku kultura, po babci niezależność, praktyczność i zamiłowanie do mieszkania samej, po ojcu wredny charakterek i lekka socjopatia, po matce oszczędność i akceptacja śmierci i Uniwersytet Jagielloński. Trochę w tym genów, trochę wychowania.
więcej o Nieboszczyk
ludzie
15.03.2015
Moje dziedzictwo (…) jest dla mnie możliwością utożsamienia się z tymi ludźmi, miejscem, czasem. Jest to możliwość powrotu, oparcia się o coś pierwotnego. Jest to jakiegoś rodzaju kręgosłup, bez którego nie potrafiłabym zapewne odnaleźć się w tym pędzącym świecie.
więcej o Babcia Bronia z Korczyny