Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Polub Instytut Kultury

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Ludzie, których historie warte są zapamiętania

ludzie

Głosy z tyłu głowy. Szatan, który zamieszkał w Radomiu

09.04.2016
Podobno ma dwa rogi. Ogon. Widły. Jakby nie był wystarczająco przerażający, jest też uosobieniem zła, panem piekieł. Odbiciem ludzkich grzechów, lęków, niepowodzeń, wszelkich złych decyzji. Ten konkretny osiedlił się w Radomiu, założył rodzinę i ze swoją inteligencją, poczciwością oraz pozytywnym nastawieniem, wiódł życie, jako mąż, ojciec, dziadek i pracownik kolei radomskiej. To mój Szatan. Jan. Mój pradziadek, który zapisał się jedynie w mojej wyobraźni, żyje w rodzinnych opowieściach, puszcza oko z czarno-białych fotografii.
więcej o Głosy z tyłu głowy. Szatan, który zamieszkał w Radomiu
ludzie

Dzieciństwo o zapachu terpentyny

18.02.2016
Dla dziadka działalność artystyczna i kultura były czymś naturalnym, oczywistym i tak potrzebnym jak sen czy jedzenie. Były nie tylko jego pasją i sposobem spędzania wolnego czasu.
więcej o Dzieciństwo o zapachu terpentyny
ludzie

Tajemnica nazwiska

18.02.2016
I wtedy to się stało, odkryłem swoje dziedzictwo. Całkiem niespodziewanie w jakiejś nędznej knajpie przy rozwodnionym piwie.
więcej o Tajemnica nazwiska
ludzie

W poszukiwaniu brzmienia „dwóch płuc Europy" – chóralne spotkanie z kompozytorem

18.02.2016
Dyrygent mojego chóru zwykł mawiać, że „dobry kompozytor to martwy kompozytor". Uważał tak dlatego, że praca nad utworami twórców współczesnych, którzy mają możliwość korekty partytury oraz bieżącego komentowania interpretacji jest w pewien sposób ograniczająca.
więcej o W poszukiwaniu brzmienia „dwóch płuc Europy" – chóralne spotkanie z kompozytorem
ludzie

Z dziadka na wnuczkę

18.02.2016
Dziadek nie zaszczepił we mnie miłości do tańca, ta miłość była we mnie od zawsze. Gdy on pracował jako choreograf, mnie nie było jeszcze na świecie. Nie mogłam ukradkiem podglądać jak tworzy, tańczy, pracuje. Teraz trochę tego żałuję, ale jak widać, nie było to konieczne do tego bym tak jak on pokochała taniec. Pasja do tańca została mi przekazana w genach – nie wymuszona, nauczona czy narzucona, ja po prostu ją dostałam.
więcej o Z dziadka na wnuczkę